Olej do smarowania łańcucha AL-KO 5L. Uniwersalny olej do smarowania łańcucha w opakowaniu 5 litrowym. Klasyfikacja ISO: VG 68. Dostępność: dostępny. Wysyłka w: 24 godziny. 74,90 zł. Do koszyka. Olej do smarowania łańcucha ALKO 1L ISO VG 68. Uniwersalny olej do smarowania łańcucha w butelce 1 litrowej.
Olej smar do łańcucha rowerowego MUC-OFF eBike DRY CERAMIC LUBE 50ml. Stan. Nowy. 29, 00 zł. Gwarancja najniższej ceny. 37,99 zł z dostawą. Produkt: Olej do łańcucha Muc-Off olej muc-off DRY Lube ebike 50 ml.
Bike olej suchy do łańcucha 0,1L. (0 opinie) 454. Doskonały, długo działający środek smarny wykorzystujący nanotechnologię do łańcucha rowerowego. Świetnie sprawdzi się w warunkach suchych oraz gdy łańcuch jest narażony na duże ilości kurzu. 71,03 zł.
NIGRIN Środek do czyszczenia łańcucha rowerowego NIGRIN 300 ml. 19,99 zł 66,64 zł/l. Porównaj. DECATHLON Smar woskowy do łańcucha rowerowego Decathlon na bezdeszczowe dni 100 ml. 44,99 zł 449,90 zł/l. Porównaj. NIGRIN Wosk do roweru spray NIGRIN 300 ml. 20,99 zł 69,97 zł/l. Porównaj.
Zobacz Olej do smarowania łańcucha rowerowego AGS 50ml w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Kup teraz za 19,98 zł - OLEJ SMAR DO SMAROWANIA ŁAŃCUCHA AEROZOL BOW 100ML (12666791691). Kod producenta: 144_50_011. Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Mam pytanie czy można lać przepalony olej do łańcucha pilarki spalinowej. Ponieważ coraz częściej słysze że wiele ludzi tak robi.Czy ma ktoś może z tym wieksze doświadczenie. a pytam sie ponieważ mam dużo takiego oleju z którym nie mam co zrobić. Do tej pory lałem orginalny olej łańcuchowy i czasami superol.
Na podstawie danych uzyskanych z profesjonalnych serwisów rowerowych polecamy dla zaawansowanych do smarowania elementów przerzutek następujące środki smarne.: łożyska w kółku- syntetyczny smar do łożysk rowerowych eLube Fast Bike Grease. kółka przerzutki – dobry olej do łańcucha rowerowego eLUBE DRY LUBE. łańcuch który
Mineralny olej do łańcucha rowerowego SUN OIL opracowany został do jazd amatorskich w letnich warunkach. Smar mineralny do jazdy w cieple i słońcu powinien mieć małą lepkość , natomiast smar do jazdy w wilgotnych warunkach powinien charakteryzować się dużą lepkością, która sprawi ,że nie zostanie zmyty nawet podczas silnego
Kup Olej do Smarowania Rowerów w Rowery i akcesoria ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
NQ60oGY. Ciepła, ale mokra i błotnista zima to dobry moment, żeby od czasu do czasu zajrzeć do domowego warsztatu. Jego fazę stałą opisałem szczegółowo w artykule o narzędziach, a dzisiejszy poświęcony będzie fazie ciekłej, czyli tzw. chemii rowerowej. Oto wszystkie płyny, smary i oleje, jakie przydadzą się przy serwisie roweru – nie tylko zimą! Chemia, dzięki której rower będzie się świecić jak jemu. Żeby zachować możliwie niekomercyjny charakter wpisu, na zdjęciach znajdziesz specyfiki różnych marek, których akurat używam i mogę polecić. Ale czy są one obiektywnie najlepsze? Nie wiem (chyba że wiem – wtedy o tym piszę). Dlatego w artykule znajdziesz linki również do innych sprawdzonych produktów. Są to linki afiliacyjne do Allegro – jeśli zdecydujesz się na zakup, ja dostanę kilka groszy, a Ciebie nie będzie to nic kosztować. 1. Bieżąca konserwacja Smar (oliwka) do łańcucha Punkt obowiązkowy i oczywisty, bo oliwkę do łańcucha, potocznie zwaną „smarem”, mają w domu nawet rowerzyści, którzy przed jazdą spinają klamerką nogawkę jeansów, żeby się nie ubrudziła od trybów. To jedyna rzecz na tej liście, bez której po prostu się nie da. Skupmy się więc na tym, jaki smar wybrać: mokry czy suchy? Nie jest to takie oczywiste, bo wbrew obiegowej opinii, nazwy te nie tłumaczą zastosowania, a sposób działania: Dry – oliwka, w której rzadka ciecz jest tylko nośnikiem, który rozprowadza środek smarny po łańcuchu i odparowuje, zostawiając suchą powłokę (stąd nazwa). Dzięki temu łańcuch nie łapie syfu. Niestety, taki smar jest też bardziej podatny na wymywanie przez wodę, więc wymaga częstego nakładania. Wybierz, jeśli jeździsz okazjonalnie, cenisz sobie idealnie czysty napęd i nie masz nic przeciwko częstemu smarowaniu. Wet – jednorodna oliwka która nie robi żadnych numerów – po nałożeniu pozostaje oliwką. Dzięki temu szczelniej wypełnia przestrzeń dookoła rolek łańcucha (bo tylko tam powinien znajdować się smar) i jest bardziej odporna na wodę. Ale coś za coś – ze względu na gęstą konsystencję, wymaga cierpliwości przy nakładaniu, a w suchych warunkach lepi się do niej kurz. Wybierz, jeśli jeździsz dużo, w mieszanych warunkach i chcesz, żeby smar starczył na jak najdłużej. Inne, nieco mniej popularne kategorie to: Ceramic – smary ceramiczne – również w wersji suchej i mokrej. Producenci obiecują w nich niższe tarcie i większą trwałość, kosztem wyższej ceny, ale trudno znaleźć potwierdzenie tych obietnic w badaniach. Wax – smary parafinowe – podobne do suchych, ale za smarowanie odpowiada w nich wosk, w zasadzie całkowicie odporny na brud i nieco bardziej odporny na wypłukiwanie. Największa wada? Konieczność bardzo dokładnego odtłuszczenia łańcucha przed pierwszym nałożeniem. Za to kolejne aplikacje praktycznie czyszczenia nie wymagają (wymagają za to odczekania kilku godzin – więc nici ze smarowania tuż przed jazdą). Polecane produkty: BIKE by SG Ceramic (25-33 zł / 50 ml) Finish Line Cross Country Wet (19 zł / 60 ml) Rohloff (25 zł / 50 ml) Peaty’s Link Lube (55 zł / 120 ml) Muc Off (18 zł / 50 ml) Squirt Lube (43 zł / 120 ml) Pro-tip: smar suchy przed użyciem trzeba mocno wstrząsnąć! Po kilku dniach stania, cały środek smarny osiada na dnie buteleczki (mam teorię, że powszechne niezadowolenie ze smarów suchych wynika z pomijania tego kroku i „smarowania” samą „wodą”). 2. Mycie i czyszczenie Odtłuszczacz (brake cleaner) Firmy rowerowe zazwyczaj proponują w tej kategorii biodegradowalne odtłuszczacze na bazie cytrusów, ale moja propozycja to disc brake cleaner, czyli spray do czyszczenia hamulców. W moim domowym warsztacie zużywam go zdecydowanie najwięcej – przydaje się na każdym kroku, nie tylko do hamulców! Dlaczego zatem brake cleaner, a nie np. zwykły alkohol izopropylowy w butelce? Po pierwsze: łatwość użycia. Po drugie: każdy hamulec zawiera elementy gumowe i lakier – dwa materiały szczególnie wrażliwe na niektóre rozpuszczalniki. Skład brake cleanera jest dla nich bezpieczny, więc można śmiało korzystać z niego przy każdej okazji (choć mimo wszystko polecam założyć rękawiczki i nie patrzeć w dyszę przy naciskaniu przycisku – żeby nie było, że nie ostrzegałem). Peaty’s Disc Brake Cleaner (42 zł / 400 ml) Muc Off Brake Cleaner (47 zł / 750 ml) K2 Brake Cleaner (9 zł / 600 ml) TRW Brake Cleaner (9 zł / 500 ml) Liqui Moly 3368 (14 zł / 500 ml) Pro-tip: brake cleanery „motoryzacyjne” są co najmniej dwukrotnie tańsze od rowerowych. Zgadnij, czym się różnią…? (sorry Peaty!) Bike cleaner …czyli płyn do mycia roweru w spryskiwaczu. Pamiętam, że dawniej niechętnie z niego korzystałem, bo nie miałem w garażu bieżącej wody i trudno mi było go spłukać. Teraz nie mam nawet garażu, ale za to odkryłem myjnie bezdotykowe (mój sposób na mycie roweru opiszę w oddzielnym artykule) i bez bike cleanera żyć już nie mogę. Poza pianką do łańcucha (o której za chwilę), jest to jedyny preparat potrzebny do przywrócenia roweru do stanu „jak nowy” – nie tylko zmiękcza błoto, które potem wystarczy spłukać wodą, ale też pięknie nabłyszcza zarówno lakier, jak i dużo trudniejsze w utrzymaniu czystości elementy anodowane i gumowe (nic tak nie robi efektu po myciu, jak czarne, błyszczące opony, siodełko i gripy). A przy tym jest bezpieczny dla hamulców. Muc Off (Nano) Bike Cleaner (50 zł / 1000 ml) BIKE by SG Simply Green (35 zł / 1000 ml) Peaty’s Loam Foam (55 zł / 1000 ml) Fenwick’s Bike Cleaner (45 zł / 1000 ml) Pro-tip: teoretycznie przed użyciem cleanera rower powinien być wilgotny. Ja jednak jestem leniwy i po prostu mam spryskiwaczu cleaner rozcieńczony wodą w proporcji 1:1. Dzięki temu dobrze rozprowadza się na suchym rowerze i… na dłużej starcza. Pianka do czyszczenia napędu W artykule tym staram się unikać reklamowania konkretnych-i-jedynych-słusznych-produktów, ale w temacie mycia napędu król jest tylko jeden: pianka Fenwick’s. Jej działanie jest tak zajebiste, że najlepiej zobaczyć je na filmie: W skrócie: ustawiasz rower na stojaku, psikasz pianą i kręcisz korbą zmieniając biegi. Dla idealnego efektu przeciągasz łańcuch przez gąbkę (warto szarpnąć się na tę od Fenwick’s – jest odpowiednio twarda, nie nasiąka i ma rowek ułatwiający czyszczenie ze wszystkich stron). Potem spłukujesz wodą i gotowe, napęd wygląda jak nowy – bez rozpinania łańcucha, bez „szejkowania”, bez szczotkowania. Kup, nie pożałujesz. Fenwick’s pianka do łańcucha (55 zł / 500 ml) Fenwick’s gąbka (12 zł) Pro-tip: pianę trzeba porządnie spłukać – jeśli nie masz dostępu do bieżącej wody, użyj bidonu (takiego, który potrafi bryzgać po ściśnięciu) lub konewki (lejącej ciurkiem, bez „prysznica”). Bonus: ściereczki z mikrofibry Kawałek szmaty trudno podciągnąć pod „płyny, oleje i smary”, ale wysłuchaj mnie, bo ściereczki z mikrofibry to jedno z moich stosunkowo niedawnych odkryć. Jasne, smar z łańcucha dalej wycieram starymi gaciami, ale do wysuszenia całej reszty po myciu nie ma nic lepszego od mikrofibry! Najtaniej kupisz je w dużych marketach – ja w Auchanie ostatnio płaciłem w promocji zabójcze 1 zł za sztukę (do wyboru kilka kolorów – można sobie dobrać do roweru i później płakać w samotności nad swoim OCD), ale w internetach też można. Biorąc pod uwagę, że starczają na długo (używam ich do czystych prac, więc zamiast wyrzucać – piorę), jest to chyba najlepszy z tej listy zakup pod względem opłacalności ;) 3. Serwis i montaż Smar stały Powyższe preparaty zapewnią, że rower będzie wyglądał jak nowy, ale żeby działał jak nowy, będziesz potrzebować smaru stałego. Przyda się nie tylko przy serwisie jakichkolwiek łożysk, ale też przy montażu suportu, pedałów, kasety, osi piast i innych elementów narażonych na wilgoć i korozję – najbardziej docenisz go nie tyle przy montażu, co przy demontażu kilkanaście miesięcy później. Jaki wybrać? Każdy na bazie silikonu będzie dobry, a z dodatkiem teflonu – jeszcze lepszy. Jeśli chodzi o smary na bazie litu (np. bardzo tani ŁT43), od lat krążą sprzeczne opinie na temat jego szkodliwości dla gumowych uszczelnień, więc na wszelki wypadek lepiej unikać. Zwłaszcza, że puszka starcza na kilka lat, więc ja nie kombinuję i zawsze wybieram smary marek rowerowych (aktualnie Park Tool, wcześniej Pedros). Może jestem frajerem, bo dałoby się znaleźć tańszy i lepszy smar ogólnego zastosowania (sugestie w komentarzach mile widziane!), ale jest ich na rynku tak dużo, że wolę kupić „gotowca” o optymalnym do rowerowych potrzeb składzie. Park Tool Polylube 1000 PPL-1 (34 zł / 113 g) Finish Line Teflon Grease (31 zł / 100 g) Shimano Dura Ace (35 zł / 50 g) Motorex Bike Grease 2000 (40 zł / 100 g) Pro-tip: rozmazywanie palcem świeżego smaru ma swój satysfakcjonujący urok, ale jeśli nie lubisz się brudzić, przeznacz do tego celu pędzel lub szczoteczkę do zębów (raczej nową, bez zaschniętej pasty…). Klej do gwintów Gwinty w rowerze dzielą się na dwie grupy: te, które się smaruje (narażone zapieczeniem w wyniku wilgoci/korozji) i te, które się klei (wrażliwe na odkręcenie w wyniku wibracji; choć wbrew pozorom, klej też chroni przed zapieczeniem). Do tej drugiej grupy w szczególności należą wszystkie śruby mostka i hamulców, o strategicznym znaczeniu dla dobrostanu Twoich kości i zębów. Standardem w branży rowerowej jest niebieski Loctite 243 (ew. starszy 242, bardziej wrażliwy na brud), czyli kleje o średniej wytrzymałości. Loctite 243 (40 zł / 10 ml) Pro-tip: do domowych zastosowań wystarczy najmniejsze opakowanie – zużywa się mikroskopijne ilości. WD-40 Tak, wiem, wymienianie tego preparatu w jakimkolwiek rowerowym poradniku to proszenie się o kłopoty, ale w związku z niewątpliwym postępem cywilizacyjnym, jaki dokonał się w ostatnich latach, chyba już nawet najwięksi rowerowi dyletanci wiedzą, że pod żadnym pozorem nie nadaje się on do smarowania łańcucha*. Co nie znaczy, że nie ma innych zastosowań. Najczęściej jako penetrant, czyli przy odkręcaniu zapieczonych śrub (jeśli pominąłeś poprzednie dwa punkty). Ja używam go też do „płukania” pancerzy, jeśli chcę im nieco przedłużyć żywot między wymianami, czy do konserwacji pedałów zatrzaskowych. Przydaje się też jako chwilowe rozwiązanie przy namierzaniu tajemniczych pisków. Więc zastosowań trochę jest, ale warto przy nich pamiętać o ostrożnej aplikacji – WD-40 może i nie nasmaruje łańcucha, ale tarcze hamulcowe – jak najbardziej. * Disclaimer: oferta marki WD-40 jest szeroka i obejmuje między innymi całą serię kosmetyków rowerowych, w tym (pewnie dobre) smary do łańcucha. Ja jednak piszę tu o tym najbardziej standardowym, uniwersalnym specyfiku, który każdy ma w domu. WD-40 ze składaną rurką – dobry patent (18 zł / 450 ml) WD-40 z elastyczną rurką – jeszcze lepszy patent (29 zł / 400 ml) Pro-tip: dość nieoczywistym zastosowaniem WD-40 jest też usuwanie śladów starego kleju. Mleczko uszczelniające do opon To trochę oczywistość, bo jeśli jeździsz na oponach tubeless, masz w warsztacie mleczko uszczelniające – proste. Więc żeby ten akapit nie był całkowicie bezużyteczny, odpowiem na pytanie, które dostaję od Was regularnie: które wybrać? Zawsze odpowiadam, że najlepszym wyborem jest Stan’s (ten zwykły, nie Race), a tańszym zamiennikiem: polskie Trezado. W testach świetnie wypada też Orange Seal, ale jest drogi i jeszcze go nie używałem. Inne też mogą być dobre (może za wyjątkiem Caffelatexa i Slime), ale te dwa/trzy to pewniaki. Stan’s NoTubes (60 zł / 473 ml) Trezado (50 zł / 500 ml) Orange Seal (100 zł / 476 ml) Pro-tip: mleko ma ograniczoną trwałość. Może nie aż tak, jak to od krowy, ale po ponad roku przechowywania w otwartej butelce raczej nie będzie już spełniać swojej funkcji. Nie warto więc robić wielkich zapasów – nawet jeśli trafisz na zajebistą promocję. Olej i smar do amortyzatora Mój poradnik o podstawowym serwisie amortyzatora jest jednym z najpopularniejszych artykułów na blogu, co niezmiernie mnie cieszy. Taki przegląd ma ogromne znaczenie dla jakości pracy i trwałości widelca, a może go zrobić każdy, bez żadnych specjalnych narzędzi. Wystarczy zaopatrzyć się w niewielki zapas odpowiedniego oleju (czyli takiego, jaki zaleca producent) i odrobinę specjalnego smaru do uszczelek (choć dobry silikonowy/teflonowy smar stały też ujdzie). Olej Fox (15-20 zł / 100 ml) Olej Rock Shox (15-20 zł / 100 ml) Olej Motorex (55 zł / 1000 ml) Olej Finish Line (70 zł / 470 ml) Smar do uszczelek SRAM Butter (36 zł / 29 ml) Smar do uszczelek RSP Slick Kick (39 zł / 50 ml) Smar PM600 Military Grease (20 zł / 20 ml – lub większe opakowanie za ok. 100 zł, które sprawdzi się też jako smar ogólnego zastosowania) Pro-tip: nie sugeruj się powyższym zdjęciem! Podobnie jak w przypadku brake cleanera, oleje motocyklowe kuszą niższą ceną (zwłaszcza, że w większości amortyzatorów olej smarujący nie musi być dokładnie tym, który zaleca producent), ale za to Foxa czy Rock Shoxa łatwiej kupisz w małych opakowaniach, na które wydasz mniej, a które i tak wystarczą na bardzo długo (olej z czasem traci swoje właściwości, więc nie ma sensu robić zapasu na całe życie). 4. Inne W tym momencie lista miała się skończyć, ale po przejrzeniu swojej półki uznałem, że trudno byłoby nie uwzględnić kilku płynów, które mogą (ale nie muszą) być bardzo przydatne: spray do amortyzatorów – nie zastąpi podstawowego serwisu, ale może się przydać przy doraźnym czyszczeniu goleni, np. jeśli chcesz trochę przeciągnąć przegląd. Unikałbym jednak popularnego Brunoxa Deo – ja używam Fenwick’s Suspension Lube, który zatwierdza też Spider Suspensions. płyn hamulcowy – oczywiście obowiązkowy, jeśli sam serwisujesz swoje hamulce. Tyle że współczesne modele są tak bezobsługowe, że jest to moim zdaniem trochę bez sensu. Zwłaszcza w przypadku hamulców na DOT-a, który po otwarciu nie może zbyt długo stać na półce (w przeciwieństwie do oleju mineralnego, pochłania on wodę). A jeśli już bardzo chcesz, to jaki kupić? DOT-ów na rynku jest mnóstwo, a jednym z popularniejszych wyborów „high performance” jest Motul RBF 660. W przypadku płynów mineralnych, doświadczenie pokazuje, że nie warto kombinować, bo zależnie od marku hamulców, najlepszy jest oryginalny olej Shimano lub Magura Royal Blood. pasta montażowa – potrzebna w przypadku komponentów, które mają tendencje do obracania się, a nie można ich zbyt mocno dokręcić – zazwyczaj sztyc regulowanych i karbonowych kierownic. Wybór producenta zostawiam Tobie. olej silikonowy (nie mylić z silnikowym) w aerozolu – pomaga przywrócić rower do „stanu sklepowego” po myciu, zwłaszcza jeśli nie używasz bike cleanera. Najtańsze są produkty samochodowe, ale są też rowerowe o nieco ciekawszym składzie (np. z dodatkiem wosku). Dzięki nim sprzęt nie tylko świeci się jak sam wiesz co, ale też przez jakiś czas mniej się brudzi (cenne np. przed zawodami, wyjazdem na wakacje czy… sprzedażą roweru). Pro-tip: jeśli czujesz zapach płynu, masz go też na hamulcach. Nigdy nie psikaj smarami w aerozolu bezpośrednio na rower – zawsze psikaj na szmatkę i dopiero nią przecieraj sprzęt. Podsumowanie Co? Tylko 10 punktów? To chyba jakaś lista dla początkujących? Otóż nie – choć lubię czyste rowery, jeszcze bardziej lubię prostotę, i uważam że opisany tu zestaw preparatów to już i tak full wypas. Duża w tym zasługa brake cleanera i bike cleanera – dwóch wszechstronnych specyfików, które (dobrze) robią kilka rzeczy na raz. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie Ci wysupłać budżet na produkty dobrej jakości, z którymi nawet takie czynności, jak mycie czy smarowanie łańcucha, mogą być (odrobinę bardziej) przyjemne. Napisz proszę w komentarzu, o czym zapomniałem! Tak jak w przypadku narzędzi, razem możemy stworzyć kompletną bazę wiedzy dla miłośników rowerowego detailingu ;) EDIT: Wasze pierwsze sugestie już zostały dodane do artykułu, dzięki! :) Zobacz też podobne poradniki: Domowy warsztat cz. 1: narzędzia 23 rzeczy, które zawsze powinieneś mieć w plecaku Jak dbać o amortyzator? Podstawowy serwis Regulacja i docieranie hamulców tarczowych PS. Pozwolę sobie też przypomnieć, że cały czas prężnie działa sklep z blogowymi ubraniami – jakiś stary T-shirt na pewno przyda się w roli szmaty do łańcucha, ustępując miejsca nowemu, lepszemu ;)
Rekomendowane odpowiedzi Udostępnij który smar lub olej jest najlepszy z tych które podałem do smarowania łańcucha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Autor Udostępnij tam nie ma opisanego żadnego ze smarów które podalem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Widocznie smary, które podałeś nie są godne uwagi, lub nie nadają się(albo nie są zbyt dobre), by smarować nimi łańcuch. Łańcuch się powinno smarować, a raczej oliwić "smarem" w postaci płynnej, ponieważ zadaniem naszym jest nie nasmarowanie zewnętrznych ogniw łańcucha, tylko tych wewnątrz i rolek. Jeśli już z tych co podałeś, to pozycja nr 2 i 3. Smarów w sprayu też osobiście nie polecam, ponieważ są poprostu "słabe" jak do łańcucha. Od siebie polecę Rohloff'a. Nie jest tani, ale starcza na wiele kilometrów, więc prędko się skończyć nie powinien.. Sam planuję jego zakup Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Witam. Przepraszam, że z trochę innej beczki.. kupiłem ostatnio olej Rohloff. Nałożyłem na łańcuch po kropelce, pokręciłem, wytarłem szmatką. Pytanie mam, czy dotykając łańcuch ręką nie powinienem się ubrudzić od oleju ? Łańcuch powinien być całkowicie suchy ? Olej nakładałem 3 dni temu, dzisiaj przejechałem palcami po łańcuchu i były czarne trochę. To w porządku czy przesadziłem z olejem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Gdzieś na you tubie znalazłem wywiad z Majką Włoszczowską wedłóg niej najlepszym rozwiązaniem oczywiście dla ludzi którzy chcą poświęcic trochę czasu na smarowanie łańcucha jest sposób z olejem przemysłowym; należy go podgrzać i włożyć do niego łańcuch po jakimś czasie gdy rozgrzany olej wniknie tam gdzie trzeba należy go wyjąć poczekać niech obcieknie nadmiar wyrzeć szmatą i założyć. Jeszcze nie próbowałem ale przy najbliższej okazji spróbuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach 2 tygodnie później... Udostępnij Gdzieś na you tubie znalazłem wywiad z Majką Włoszczowską wedłóg niej najlepszym rozwiązaniem oczywiście dla ludzi którzy chcą poświęcic trochę czasu na smarowanie łańcucha jest sposób z olejem przemysłowym; należy go podgrzać i włożyć do niego łańcuch po jakimś czasie gdy rozgrzany olej wniknie tam gdzie trzeba należy go wyjąć poczekać niech obcieknie nadmiar wyrzeć szmatą i założyć. Jeszcze nie próbowałem ale przy najbliższej okazji spróbuję. Próbował ktoś może tego sposobu smarowania łańcucha, jaki to jest ten olej przemysłowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Dołączę się: Co lepsze na sucho - Motorex Dry Lube or rohloff ? Miał ktoś doświadczenie by porównać z motorex'em? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Dla mnie najlepszy jest Brunox Top-Keet nawet w instrukcji do Krossa jest on zalecany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Próbował ktoś może tego sposobu smarowania łańcucha, jaki to jest ten olej przemysłowy? Olej używany w podnośnikach hydraulicznych, zakłady kupują go w pojemnikach po 1000 l. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Jak zaczynałem swoją przygodę z rowerem to szosowcy zanurzali łańcuch w rozgrzanej parafinie a potem usuwali nie było takich specjalistycznych środków jak teraz i parafina się sprawdzała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Olej używany w podnośnikach hydraulicznych, zakłady kupują go w pojemnikach po 1000 l. olej w podnośnikach, to olej hydrauliczny. Olej przemysłowy to jest nie wiadomo co. Bo nie wiadomo o jaki przemysł chodzi i o jakie maszyny. Najlepsze właściwości smarne mają oleje przekładniowe, ale brud też się do nich czepia najlepiej. Jakieś olejki parafinowe, teflony, są suche, brud się nie przykleja, ale smarowanie też jest słabe. Nie ma idealnego produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij sprawdziłem rohloff - powiem tak: Już NIGDY więcej nie kupie nic innego. Cena była powodem, dla którego kupowałem inne specyfiki. Było ich pełno, różne, tj. smary,oleje,spray'e. Rohloff jest najlepszy, nie dość, że dobrze nałożony starczy na długo, to do tego nie zbiera syfu. Podsumowując to najlepszy specyfik do łańcucha ze wszystkich innych. (jak dla mnie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij a ja kupiłem olej do pilarek łańcuchowych , 12 zł za litr i tez daje rade , a że mam cały litr to nie musze oszczędzać przy nakładaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Zamykam, bo istnieją już podobne tematy o identycznej treści. A autor i tak nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytanie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zarchiwizowany Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane. Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
Oleje do łańcucha rowerowego Jeśli posiadasz rower, musisz też dbać o łańcuch rowerowy. Myśląc o pielęgnowaniu łańcucha rowerowego, mamy na myśli wiele rzeczy, ale między innymi smarowanie łańcucha. Poniżej znajdziesz kilka produktów, które idealnie łączą się z tym tematem: Lekki smar typu “dry” Jeśli w dużej mierze jeździsz po suchym terenie, pełnym kurz, lekki smar będzie najlepszym rozwiązaniem. Dzięki temu kurz nie będzie się przyklejał do łańcucha rowerowego, a Twoje osiągi będą imponujące. Dobranie odpowiedniego smaru, może dać Ci dużo radości. Pamiętaj jednak, żeby zawsze dostosowywać smar do warunków w jakich jeździsz. Smar typu Dry nie nadaje się do jazdy po błocie i w deszczu. Może wtedy wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Smar typu “wet” Wspominaliśmy już o tzw. warunkach mokrych. Jeśli jeździsz rowerem w deszczu lub po błotnistych terenach, nie stosuj lekkich smarów typu “dry”. W takim przypadku lepiej sprawdzi się gęstszy smar, który ciężej się wypłukuje i przetrwa dłużej nawet w ekstremalnych warunkach… Smary WD-40 Bike WD-40 przygotowało specjalną linię produktów WD-40. Niezależnie od tego czy jest środek lata, zima, czy jest sucho czy mokro, możesz być pewien, że smary WD-40 Ci pomogą. W ofercie znajduje się smar WD-40 Bike Dry Lube oraz WD-40 Bike Wet Lube . Dzięki nim będziesz mógł się cieszyć jazdą bez przeszkód, niezależnie od warunków. WD-40 posiada również w swojej ofercie preparat uniwersalny WD-40 Bike Universal Grease , który sprawdza się zarówno w zakurzonym lesie, jak i w terenach błotnistych. Sprawdź co najbardziej odpowiada Tobie!